Przedstawiamy podsumowanie startu w Wyszkowie przygotowane przez Adama Burcewicza:
„Na odcinkach mieliśmy bardzo dobre czasy, jechaliśmy szybko i płynnie przez pierwszą pętlę zawodów, niestety na drugiej mieliśmy problemy z napędem – przegub zaczynał odmawiać nam posłuszeństwa. Już wtedy liczyliśmy odcinki do końca całego KJS-u, ponieważ byliśmy wysoko w klasyfikacji generalnej.
Na ostatnim odcinku, gdy do mety został nam tylko jeden zakręt i zjazd w dół zbocza urwał się przegub i straciliśmy napęd, a wraz z nim 50 sekund, co przekreśliło szanse walki o dobry wynik. Przepychając auto przez linię mety myśleliśmy tylko o tym by udało się nam zaopatrzyć w części do odbudowy napędu i ukończenia zmagań dnia następnego. Udało się zorganizować tylko używany przegub, co ze względu na niepewność związaną z kondycją wymienionego elementu pozwoliło nam tylko na bardzo spokojny przejazd podczas super próby odbywającej się w centrum Wyszkowa. Tym samym nie udało się nam już poprawić czasu i pozycji w generalnej klasyfikacji. Mimo wszystko jesteśmy zadowoleni z wyniku oraz tempa, jakie trzymaliśmy na całym KJS-ie.
Generalnie samochód sprawuje się świetnie, zarówno pod względem przyczepności i prowadzenia jak i osiągów.
Chciałbym również podziękować swojemu pilotowi, który już po raz drugi gościnnie zasiadał na prawym fotelu Hondy za pomocne uwagi oraz wynik – trzeba zaznaczyć, że wbrew pozorom to pilot jest mózgiem całej ekipy, kontroluje wszystko. Podziękowania należą się też członkom ekipy serwisowej – Andrzejowi Burcewiczowi i Damianowi Potasiowi, którzy trwali przy nas podczas imprezy i dostarczyli części do naprawy auta.
Tradycyjnie dziękuję również za wsparcie firmy Turbo Tec, bez którego nie pojawilibyśmy się na tej imprezie.”